Powinno pójść w ruch, ale nie idzie. Opiera się, zapiera, parą nie bucha i nawet światełkiem do mnie nie mruga. Włączone do kontaktu? Włączone. Pokrętła ustawione? Ustawione. Czyli… zepsuło się. Ale żeby tak bez ostrzeżenia? Dawało już co prawda wcześniej nieśmiałe znaki, że się zużyło, że wysłużyło, że pożyło wystarczająco długo i wystarczająco dużo wyprasowało […]