Dezodorant czy antyperspirant?

Nawet idealna stylizacja z pieczołowicie dobranymi dodatkami straci swój urok jeżeli pod pachami będziemy mieć mokre i brzydko pachnące plamy. Skuteczna ochrona przed nadmiernym poceniem się jest równie ważna latem i zimą. W lecie siódme poty wyciska z nas upał, a zimą ciepłe ubrania i różnice temperatur. Zdarza nam się w tym samym płaszczu zaliczyć nagrzane wnętrze samochodu, lekki mróz, gdy wysiadamy z samochodu i całą gamę stopni Celcjusza w kolejnych butikach Galerii Handlowej.

Diagnoza

Potrzebny nam dobry… no właśnie! Czego tak naprawdę potrzebujemy? Antyperspirantu? Dezodorantu? A może opcji dwa w jednym? Antyperspiranty to produkty mające zapobiegać nadmiernemu poceniu się (dolegliwość wymagająca leczenia), są sprzedawane w aptekach i stosowane co kilka dni zgodnie z zaleceniami umieszczonymi na dołączonej do nich ulotce. Dezodoranty to produkty kosmetyczne dostępne w każdym sklepie – ich zadaniem jest odświeżenie i zniwelowanie przykrego zapachu. Jeżeli nie cierpimy na nadmierną potliwość, a sam zapach to dla nas za mało – postawmy na hybrydę, czyli dezodorant antyperspirant.

Trudna sztuka wyboru

Spray, kulka lub sztyft, a może chusteczki? Pierwsza forma jest najpopularniejsza, najłatwiejsza w użyciu i najszybsza w działaniu. Kulki i sztyfty są łatwe w aplikacji, wchłaniają się dłużej od sprayu, ale też dłużej trzymają naszą skórę w czystych i suchych ryzach. Chusteczki to opcja dla podróżujących,  pozwalająca na szybkie i dyskretne odświeżenie. Jeżeli już wybraliśmy najdogodniejszą dla nas formę kosmetyku – zastanówmy się nad zapachem. Tutaj trzeba mieć po prostu nosa – dezodorant nie powinien kłócić się z używanymi przez nas perfumami. Jeżeli używamy markowych zapachów z wyższej półki można zdecydować się na dezodorant bezzapachowy. Dokonując wyboru pamiętajmy o plamach – nie chcemy przecież zastąpić tych mokrych innymi, białymi. Zdecydujmy się na taki dezodorant (np. tej firmy ), którego aplikacja nie będzie zagrażała naszym ubraniom.

Gotowi? Idziemy na zakupy i jednego możemy być pewni – nie spocimy się!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *