Biegam. A skoro biegam to postanowiłam również zacząć zdrowo się odżywiać. Na diecie jestem od zawsze i zawsze były to diety albo polecane przez koleżanki, albo znalezione w Internecie lub papierowych magazynach. Tym razem podeszłam do sprawy profesjonalnie i umówiłam się na wizytę w poradni dietetycznej. Już wiem jak odżywiać się racjonalnie!
Regularność
Dietetyczka, z którą rozmawiałam obaliła wiele mitów dotyczących zdrowego żywienia. Pierwszy poległ ten dotyczący absolutnego zakazu jedzenia po godzinie 17 lub 18. Należy zjadać 4 lub 5 regularnych posiłków dziennie. Pierwszy należy zjeść do godziny po obudzeniu się, a ostatni na 2 do 4 godzin przed zaśnięciem. Między posiłkami w ciągu dnia należy zachowywać mniej więcej stałe odstępy (najlepiej 3-5 godzin). Umawiając się na konsultację z dietetykiem warto opowiedzieć szczerze o swoich żywieniowych przyzwyczajeniach, o tym co lubimy jeść, a czego wręcz nie znosimy – wówczas specjalista może ułożyć dietę na miarę naszych potrzeb i… możliwości, a to niezwykle ważne!
Zakazany owoc
Dieta redukcyjna wymaga ścisłego trzymania się dietetycznych wytycznych. Każdy nasz posiłek powinien zawierać białka stałe i węglowodany złożone – wszystko w odpowiednich proporcjach i dokładne zważone (porcje wedle indywidualnych wytycznych). W czasie odchudzania stawiamy na żywność jak najmniej przetworzoną i podstawową, bez dodatków – jemy np. ziemniaki, a nie puree z masłem i mlekiem. Jeżeli zdarzy nam się chwila słabości i zjemy jakiś niedozwolony produkt – nie opuszczajmy z tego powodu posiłku, zachowajmy regularność, a dodatkowe kalorie spalmy zwiększając aktywność fizyczną.
Nawadnianie organizmu
Minimalna ilość płynów, którą powinniśmy przyjmować w ciągu dnia to około 1,5 litra. Najzdrowsza jest oczywiście woda, ale możemy również pić kawę i herbatę (odchudzający się – bez cukru!). Osoby aktywne fizycznie powinny dodatkowo nawadniać się przed, w trakcie i po treningu. Dobrym sposobem na sprawdzenie jak dużo wody tracimy np. w czasie biegu: zważmy się przed treningiem, nie pijmy nic w jego trakcie, a zaraz po skończeniu wejdźmy na wagę raz jeszcze – różnica w masie ciała to właśnie ilość wypoconej wody. W ten sposób będziemy mogli dostosować ilość przyjmowanych płynów do indywidualnych potrzeb.
Powiązane wpisy
