Scandi style to naturalne materiały i stonowana kolorystyka, która po pewnym czasie może się po prostu znudzić

Nowa twarz stylu scandi

Styl skandynawski szturmem wszedł do wnętrz w polskich domach i panuje w nich niepodzielnie od kilku już lat. To stonowana kolorystyk i hoł złożony naturze – meblom wykonanym z naturalnego drewna, bawłenianym i lnianym tkaninon w jasnych kolorach, dużej ilości naturalnego światła wpuszcznego do wnętrz przez duże okna. Wszystko pięknie, ale skoro mają go już absolutnie wszyscy i u wszystkich wygląda bardzo podobnie… No cóż, wieje nudą! Czas na odświeżenie scandi style! Na szczęście można to zrobić w kilku krokach, bez konieczności inwestowania dużych kwot w zmiany wymagające dużo pracy i zachodu.

Graj w zielone!

Wnętrze bardzo ożywią i spersonalizują rośliny doniczkowe. Nie ma przecież dwóch identycznych, a każdy kwiatek będzie rósł inaczej w różnych miejscach. Możemy je postawić tradycyjnie, na parapetach okien lub w wielkich donicach (jeśli mamy na to miejsce!) na podłodze. Wcale nie muszą stać w koncie! Rośliny w okazałych, eleganckich donicach mogą stanowić swego rodzaju przepierzenie, dzieląc przestrzeń na funkcjonalne części (np. w otwarte przestrzenio ddzielając salon od jadalni). Niezwykłego uroku dodają wnętrza malutkie, ale egzotyczne rośliny stojące w centralnych miejscach – ot, choćby malutka palemka (liść lub dwa) w designerskiej doniczce na środku stołu będzie skupiała na sobie uwagę dowmoników i gości. Rośliny w doniczkach to również… doniczki! Zmieniając osłonki możemy totalnie zmienić wygląd wnętrza, dodać mu koloru i charakteru. Ważne by koncepcja była spójna – pamiętajmy jednak, że nie oznacza to, iż doniczki mają być takie same!

Wprowadź kolor!

Scandi style to przede wszystkim biel, beże i różne odcienie szarości. Wnętrze łatwo odmienimy za pomoca tekstylnych dodatków – koniecznie kolorowych i/lub wzorzystych. Do uniwersalnej skandynawskiej bazy pasują właściwie wszystkie kolory i wzory, wybierajmy jednak tak, by nie wpaść z deszczu pod rynnę i zamiast być przytłoczonym szarością i beżem – czuć zmęczenie nadmiarem kolorów. Najlepiej jest postawić na 2-3 nowe kolory, np. butelkową zieleń i zgaszony turkus oraz dobrać do nić dekoracje w stonowanych kolorach, ale z wyraźnym wzorem lub motywem. Kolory i motywy mogą pojawić się również w obrazach na ścianach lub dodatkowych punktach światła, któreg nigdy dość we wnętrzach!

Powiązane wpisy

  • Krótki przewodnik po stylach wnętrzarskich – część I Krótki przewodnik po stylach wnętrzarskich – część I
  • W stylu glamour
  • Salon dobrze umeblowany

Tagged scandi , styl skandynawski , wnętrza

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *