Temperówka elektryczna przeznaczona do strugania kredek o dwóch różnych średnicach to must have rodzica dziecka w wielku wczesnoszkolnym

Temperówka elektryczna potrzebna od zaraz!

Koniec września to moment, w którym rodzice dzieci w wieku wczesnoszkolnym zdają sobie sprawę, że potrzebna jest im… temperówka elektryczna. Na tzw. „śmichy-chichy” pozwolić sobie mogą w tym miejscu jedynie ci, którzy nie strugają na co dzień dziecięcych kredek, dorabiając się odcisków i palców we wszystkich kolorach tęczy. Serio! Pasuje tu jak ulał cytat z piosenki śpiewanej onegdaj przez Agnieszkę Chylińską: „kiedy powiem sobie dość, a ja wiem, że to już nie długo…”. Właśnie powiedziałam sobie: dość! Dość strugania kredek tradycyjną temperówką! Potrzebuję elektrycznego urządzenia, które odciąży mnie w tej syzyfowej pracy.

Wybór elektrycznych temperówek na rynku jest całkiem spory, podobnie jak zakres cen. Temperówka elektryczna z średniej półki, nadająca się do strugania kredek o różnych średnicach kosztuje około 40-60 zł. Co mamy do wyboru?

Najpopularniejsza i najtańsza w swojej kategorii, dostępna w różnych kolorach, zasilana czterema bateriami paluszkami:

Klasyczna temperówka przeznaczona do strugania cienkich ołówków i kredek. Sprawdzi się w domowym biurze i nie tylko.

Piękna turkusowa temperówka będzie ozdobą niejednego biurka. Nie tylko dziecięcego!

Miłośnikom technologicznych gadżetów – kredki i ołówki może zastrugać bóbr.

Temperówka nie musi być bezimiennym urządzeniem, może mieć kształt... ot, choćby bobra!

A może półautomat? To strugaczka na korbkę, nie trzeba więc pamiętać o zapasie baterii. Efektowna, przypominająca nieco ekspres do kawy i mocowana do blatu jak tradycyjne maszynki do mięsa.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *