Luty to miesiąc, w którym nasze zimowe obuwie ma już nas serdecznie dość. Ze wzajemnością, oczywiście! Mokro, ślisko, buro i ponuro… Widać już jednak przysłowiowe światełko w tunelu, bo oto za zakrętem (również przysłowiowym) czai się wiosna! A wiosna to genialny pretekst, by wybrać się na zakupy. Przecież nie można wejść w tę najpiękniejszą porę roku w zimowych ciuchach! A już na pewno nie można w nią wkroczyć w zimowych butach!
Trwałość i wygoda
Najważniejsze cechy dobrego obuwia? Trwałość i wygoda. Bycie na modowym czasie to sprawa ważna, ale mimo wszystko – drugorzędna. Moje zdroworozsądkowe podejście do obuwia nakazuje mi ostrą selekcje marek i firm – wolę wybrać buty droższe, ale zdrowe dla moich stóp (a co za tym idzie – całej sylwetki), wygodne i wytrzymałe, niż tańsze, w których nie uda mi się przespacerować całego sezonu (o zdrowiu, wygodzie i wytrzymałości nie wspominając).
Modnym krokiem
Nie podążam ślepo za trendami, choć staram się śledzić je i być na bieżąco z tym, co aktualnie w modzie piszczy. Mając świadomość obowiązujących w danym sezonie trendów – mogę wybierać rzeczy, dodatki i buty, które będą pasowały do stylizacji en vogue. Jeżeli modne są botki, a nasze nogi w botkach wyglądają niewyjściowo – postawmy na inny fason buta, a fakt bycia na bieżąco z trendami podkreślmy kolorem obuwia, materiałem z którego zostały wykonany (obecnie znów na topie są lakierki!) albo charakterystycznymi dla danego sezonu dodatkami.
Na zakupy!
Przegląd szafy bezlitośnie i jednoznacznie, że nie mamy co na siebie włożyć?! Czas na zakupy. Najpierw odwiedźmy sklepy z odzieżą, a gdy już skompletujemy kilka wiosennych zestawów – odwiedźmy sklep z butami. Kupno butów to wisienka na shoppingowym torcie. W sezonie wiosna – lato 2016 postawmy na ultra wygodne mokasyny, modne od kilku sezonów baleriny lub botki oraz uniwersalne i ponadczasowe szpilki. Nasze obuwie powinno mieć kolory pudrowe i pastelowe – róże i beże. Jeżeli nie lubimy butów w jasnych kolorach – wybierzmy burgund lub brąz.
Powiązane wpisy