Makijaż większości matek ogranicza się do pociągnięcia rzęs maskarą. Nie dlatego, że jesteśmy zagorzałymi zwolenniczkami trendu „no make-up” (choć pewnie i takie są wśród nas), ale dlatego, że jesteśmy głównymi przedstawicielkami trendu „no time to make-up” (ekstremalnie popularnego wśród mam). A zatem… maskara i koniec. A co zrobić, gdy znienacka kończy się maskara?
Mamy do wyboru kilka opcji:
- Bez względu na porę roku – ubrać ciemne okulary. W słoneczny dzień nie wzbudzimy żadnych podejrzeń. Trochę gorzej może być w dzień do cna jesienny, pochmurny i deszczowy, ale co tam… nie gadają!
- Wlać do maskary kilka kropel wody i spróbować wycisnąć z niego jeszcze odrobinę czerni na ten jeden raz. Generalnie wlewanie wody do tuszu jest złym pomysłem, zdecydowanie lepiej wlać do niego odrobinę dziecięcej oliwki, oliwy z oliwek lub choćby zwykłego jadanego oleju. Problem jednak w tym, że najczęściej po tym dniu następuje kolejny i kolejny, i jeszcze jeden, i jeszcze… Zanim dotrzemy do drogerii mija najczęściej tydzień (brak czasu!), więc przygotujmy się na całotygodniowe rozcieńczanie i wyskrobywanie.
- Stwierdzić, że jednak Alicia Keys to równa babka i faktycznie „no make-up” to trend dla nas. W opcji jednak, należy się przygotować na konieczność odpowiadania na liczne pytania w stylu: „co się stało?!”, „nic ci nie jest?”, „jesteś chora?” itp…
Opcja numer 4 to… ekspresowe przygotowanie tuszu do rzęs domowej roboty. I tutaj opcji jest kilka…
Jak zrobić tusz do rzęs?
Jeżeli w domu mamy aktywny węgiel (najlepiej w kapsułkach), który został w domowej apteczce po walce z pokarmowymi zatruciami – jesteśmy uratowane! Wystarczy bowiem dokładnie zmieszać zawartość trzech takich kapsułek z żółtkiem jajka (jak najświeższego!), by móc cieszyć się domowej roboty tuszem. Miksturę najlepiej przełożyć do wyczyszczonego aplikatora po sklepowym tuszu, przy czym ten specyfik należy koniecznie przechowywać w lodówce i pamiętać, że jego data przydatności jest tak długa, jak długo świeże jest jajko – nie dłużej niż 3-4 tygodnie. Myśl o papraniu oczu żółtkiem jest nam, delikatnie rzecz ujmując, niemiła? Węgiel z trzech kapsułek można połączyć z olejkiem z witaminą E, olejkiem kokosowym i żelem aloesowym. Gotowe! Uratowane!
Prosta instrukcja tutaj:
Powiązane wpisy